Balsamista

Dorwałam dwa pierwsze tomy Balsamisty i chciałabym sie podzielić moją opinią.
Balsamista urzekł mnie kreską. Jest ona nietypowa i bardzo charakterystyczna. Do tego cechuje ją estetyka i " czystość " rysunku, nie ma nawalonych szczegółów i chaosu jak w przypadku Kamikaze Kaito Jeanne, < której to styl autorki, Ariny Tanemury, uwielbiam, nawet jeżeli brak w nim poczucia prawidłowych proporcji ciała xD > Niestety, nie jest też jakoś nadzwyczaj piękna, ogromne wargi czasem mnie przerażały.
Pani Mihara jest oszczędna w rastrowaniu, więc każda kartka jest niemal idealnie biało-czarna, półtony są używane rzadko i dzięki temu właśnie Balsamistę zaliczam do mang Estetycznych.

Te dwa tomy przeczytałam zaraz po przyjeździe z konwentu na wpół-zasypiająca w cieplutkiej pościeli, wiec może to było powodem mojego ciągłego pochlipywania nad mangą- bo niemal co rozdział sobie parę łezek uroniłam.
Istotnie, manga jest wzruszająca. Ale jeśli chodzi o samą fabułę... jest dziwna. Powiem więcej, jak przeczytam kolejne tomy < słyszałam, że ktoś ma >

Moja ulubiona historyjka dotyczyła Kotka. Piękny finał. Strasznie smutny, ale przepiękny.

http:

_________________

Manga całkiem niezłą, ale nie zachwyca. To tyczy zarówno fabuły i kreski.
Ręce jak u terminatora, jeśli chwyci twoją głowę to zamknie ja w pięść.
Ale całkiem całkiem na nudę.

_________________
Człowiek zrozumie, że jest śmiertelny,
że nie ma nadziei na wskrzeszenie i przyjmie śmierć
przyjmie ją z radością.
Będzie jak Bóg,
i wszystko będzie dozwolone.

Ja tam uwielbiam Balsamistę Smile

<patrzy na plakat na szafie>
kreska specyficzna dla autora(autorki?) mi tam ona się podoba XD
Naprawdę smutne, ale może wciągnąć.

_________________
Eine Kleine Nachtmusik
Nanda?!

[BAKA INU]
Kowarekake no Orgol OVA 1/1
Kissxsis tv

Lubie Balsamiste, ale mnie tez to nie zachwycilo. Ani kreska, ani fabula nie jest jakas szczegolna. No i jakos wielce wzruszajace tez nie bylo... Czytalam jak dotad tej autorki 5 tomikow Balsamisty i Beautiful People i bardziej podobalo mi sie to drugie. Beautiful People bylo cuuudnee!! Very Happy

Balsamista jest BARDZO specyficzny (jak większość mang hanami;)) ale przybliża interesujący zawód.....XDXD

Trochę deprymujący <wg> jest fakt, że wątek romantyczny został BARDZO odłożony na drugi plan, do tego jest on traktowany nawet po macoszemu, a sama bohaterka nie pojawia się właściwie wcale przez dwa tomy z rzędu.

Szkoda też, że autorka usilnie unika scen, w których musiałaby pokazać owe zmasakrowane zwłoki jakie poddaje jej bohater balsamowaniu. Na przykład chciałabym zobaczyć to spalone dziecko z I czy II tomu, tymczasem oględziny zostało przedstawione... od twarzy balsamisty. Może mangaka uważa, że brakuje jej umiejętności?

Sama fabuła też nie jest nadzwyczaj porywająca. Jest to raczej zbiór opowiadań o poszczególnych obiektach pracy owego balsamisty nie będących ze sobą powiązanych. Ich spójnikiem jest właśnie ten znikomy watek dotyczący romantycznych uczuć między bohaterami.

_________________

Ale wątek romantyczny w kolejnych tomach się rozwija... A w maju ma wyjść szosty tom !!! Smile

_________________
Let's live our lives heroicaly,
Let's live them with style.

Wątek romantyczny dalej leży i woła o pomstę do nieba _^_

Tak właściwie nie zostało nic nadmienione o głównym bohaterze, który, trzeba przyznać, jest dość ciekawą personą. Podoba mi się pomysł, w sposób jaki odreagowuje on po wykonaniu balsamowania. Po godzinach styku z zimnym nieboszczykiem, czuje potrzebę dotyku ciepła, miękkiego i żywego ciała. To wytłumaczenie przemówiło do mnie, pomimo tego że facet jest zwykłym kobieciarzem Razz

_________________